Co nie pozwala Ci żyć tak, jak marzysz? Prawdopodobnie powodem jest dość powszechne i nieproduktywne zjawisko nazywane po angielsku overthinking. Najprościej mówiąc, myślisz za dużo.
Czy można myśleć mniej? Można, a nawet trzeba! Całkowite wyłączenie myśli wydaje się praktycznie niemożliwe, jednak maksymalne zminimalizowanie ich może być kluczem do osiągnięcia szczęścia. O tym, że myśli są w stanie kształtować naszą świadomość, postawę, a także rzeczywistość wokół nas, mówi się coraz więcej, dlatego tak ważne jest, by nad nimi zapanować i nie pozwolić się przytłoczyć.
Bez końca przerabiasz w głowie nawet najmniejszy problem, zanim jeszcze przerodził się w naprawdę istotny. Myślisz o rzeczach pozytywnych tak długo, aż Cię znudzą i osiągną status czegoś zwykłego. Wręcz obsesyjnie analizujesz wydarzenia, zamiast się nimi cieszyć, i w ten sposób umykają Ci kolejne szczęśliwe momenty życia.
Sen z powiek spędza Ci jakaś błahostka, którą zrobiłeś lata temu. Nie tylko rozpamiętujesz przeszłość, ale układasz niezliczone scenariusze przyszłych wydarzeń, których nie jesteś tak naprawdę w stanie przewidzieć.
Oczywiście warto czasami zastanowić się nad niektórymi palącymi kwestiami, jeśli jednak robisz to zbyt często i zbyt głęboko zanurzasz się w tego rodzaju refleksje, ryzykujesz, że staniesz się kimś, kto świadomie pozbawia się szczęścia. I to jest właśnie overthinking. Jak więc sobie z nim poradzić?
Bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę niekończącego się myślenia o błahych problemach i sprawach. Jeśli więc przyłapałeś się na myśleniu na przykład o tym, jak w 3 klasie przewróciłeś się na korytarzu i wylądowałeś pod nogami szkolnej miłości, a wszyscy inni głośno Cię wyśmiali, to zadaj sobie pytanie: czy ma to na Ciebie jakiś wpływ teraz? Czy w ogóle ktoś oprócz Ciebie jeszcze o tym pamięta?
W przypadku bardziej aktualnych kwestii zastanów się, czy będą miały one znaczenie za 5 lat albo 5 tygodni? Prawdopodobnie nie, dlatego uwolnij głowę od tych myśli i skup się na tym, co naprawdę ważne.
Jeśli zbyt wiele czasu poświęcasz na myślenie o sprawach nieistotnych i nieaktualnych, to po prostu ten czas ogranicz. Ustal, że poświęcisz na to 15 minut we wtorek po obiedzie i faktycznie tak zrób. Spędź cały kwadrans na myśleniu tylko o tej jednej rzeczy, a gdy czas minie, całkowicie o niej zapomnij.
Również czas na podjęcie decyzji lub konkretnych działań musisz ograniczać. Szczególnie w przypadku aktualnych problemów, które wymagają rozwiązania. Nawet jeśli są to dla ciebie sprawy nieprzyjemne, zdecyduj, ile czasu dajesz sobie na to, by daną kwestię ostatecznie zamknąć. Traktuj takie terminy poważnie, nie odkładaj ich i nie zmieniaj.
Powiedzmy, że od pewnego czasu Twoją głowę zajmuje jakaś bieżąca sprawa, która wymaga załatwienia. Myśli o niej nachodzą Cię bez przerwy i nie pozwalają się skoncentrować.
Rozwiązanie jest jedno – musisz zacząć działać. Kiedy podejmiesz odpowiednie działania stopniowo, dzień po dniu, coraz mniej czasu będziesz tracił na myślenie. Nawet jeśli załatwienie danej sprawy ma zająć kilka dni, to stworzenie planu pomoże oswobodzić głowę od natarczywych myśli.
Wyznaczanie terminów i budowanie planu pomoże tylko w przypadku tych sytuacji i kwestii, na które masz jeszcze wpływ. Jeśli coś wydarzyło się w przeszłości, już tego nie zmienisz – nie cofniesz się przecież w czasie, żeby powstrzymać samego siebie przed zrobieniem jakiegoś głupstwa.
Dlatego musisz pogodzić się ze swoją przeszłością i zaakceptować swój bagaż, czyli wszystko to, co nie daje Ci spokoju i co wciąż do Ciebie wraca. Zrób listę takich rzeczy, przeczytaj je głośno i uświadom sobie, że nie mają już one znaczenia. Na koniec najlepiej zniszcz listę i symbolicznie uwolnij się od tego, co każe Ci tkwić w przeszłości. Za każdym razem, gdy przyłapiesz się na tym, że wracasz do którejś z tych sytuacji, przypomnij sobie, że jesteś już poza ich zasięgiem.
Overthinking to przypadłość, która nie pozwala żyć w danej chwili. Zamiast cieszyć się tym, co tu i teraz, tkwimy myślami w przeszłości lub przyszłości. Dlatego dobrym rozwiązaniem może okazać się medytacja. To doskonały sposób na zapanowanie nad swoimi myślami, wejrzenie w głąb siebie, wyciszenie się, ćwiczenie samokontroli i uważności.
Nie próbuj mentalnie objąć wszystkich aspektów życia i przygotować się na każdy możliwy scenariusz. To niewykonalne. Jest wiele czynników, które są poza twoją kontrolą, a które wpływają na to, co i jak się wydarzy.
Nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego, dlatego najlepiej oczekiwać nieoczekiwanego i pogodzić się z myślą, że nie zawsze wszystko pójdzie zgodnie z planem. Nie uchronisz się przed wszystkimi błędami, a co najważniejsze, nie warto nawet tego robić. Są one ważną częścią samorozwoju i nauki, dlatego pozwól sobie na nie i przestań wszystko analizować.
Energię, którą zwykle wkładasz w myślenie o tym, co było lub co będzie, przekuj w siłę, dzięki której produktywnie spędzisz aktualny dzień. Załatw pilne sprawy, zmierz się z bieżącymi wyzwaniami, rozwiąż problemy i wykonaj zadania, które na Ciebie czekają.
Przede wszystkim zwolnij. To, co robisz teraz, rób wolniej. Mów wolniej. Jedz wolniej. Żyj wolniej. W ten sposób staniesz się bardziej świadomy aktualnej chwili, tego, co dzieje się z Tobą i wokół Ciebie. Przypominaj sobie, że teraz jest czas dla Ciebie i mów konkretnie, co będziesz robił.
To proste przypomnienie zatrzymuje przepływ myśli w głowie i pozwala skupić się na tym, co dzieje się w danym momencie. Jeśli czujesz, że znów odpłynąłeś myślami, natychmiast to przerwij i wróć do tego, co właśnie robiłeś.
Zajmij się czymś, co odciągnie Twoją uwagę od myśli – pobaw się z psem, wybierz się na wycieczkę rowerową, zajmij się jakimiś ćwiczeniami, zagraj w grę czy poczytaj książkę. Znajdź zajęcie, które będzie wymagało od Ciebie całkowitego skupienia, a po kilku minutach zauważysz, że natarczywe myśli zniknęły.
Dobrym pomysłem jest także spędzanie czasu w towarzystwie, szczególnie osób, które potrafią żyć chwilą i nie przejmują się za bardzo ani przeszłością, ani przyszłością, nie analizują i nie martwią się na zapas. Spędzaj czas tak, jak lubisz i z ludźmi, którzy są dla Ciebie ważni – szczęśliwi czasu nie liczą, a co najważniejsze, nie tracą go na nadmierne myślenie.
Bohater jednej z disneyowskich animacji zdradza sekret spokojnego umysłu i równowagi duchowej: to, co minęło, pozostało w przeszłości, co się stanie, nikt nie wie, a to, co dzieje się teraz, jest darem. Dlatego doceń to i wykorzystaj.
Umiejętność bycia w danej chwili jest cechą uważności, to znaczy zrozumienia, dlaczego jesteś tam, gdzie jesteś, robisz to, co robisz i komunikujesz się z tymi, z którymi się komunikujesz. Bycie w danej chwili jest całkowitym przeciwieństwem overthinking i wymaga przejęcia pełnej kontroli nad niesfornymi myślami.
Skup się na tym, co aktualne i bieżące, i wbrew temu, co mówią inni, po prostu myśl mniej.
Fotografia główna: Ahtziri Lagarde/unsplash.com