Autosabotaż to stan psychiczny, w którym nasz mózg podświadomie blokuje osiąganie przez nas celów. W takim układzie sami stajemy się swoimi wrogami, przeszkodami na drodze do sukcesu, samorealizacji i szczęścia.
Włączając tryb autosabotażu, mózg próbuje nas chronić. To jego odpowiedź na przemęczenie organizmu, próby opuszczenia strefy komfortu, strach przed porażką lub nieznanym, naszą niepewność co do podjętych decyzji i sytuacje, w których niejako działamy wbrew sobie i swoim dotychczasowym przekonaniom.
W jaki sposób sabotujemy samych siebie?
Autosabotaż przybiera bardzo różne formy – może to być zwykłe odwlekanie sprawy w czasie, szukanie setek wymówek, rozpraszanie się błahostkami, a nawet syndrom oszusta i niepewność, która sprawia, że nie podejmujemy działania. Co ciekawe, przejawem autosabotażu są również:
perfekcjonizm, kiedy nie możemy zrobić czegoś idealnie i w efekcie w ogóle tego nie robimy albo porzucamy zadanie w połowie;
branie na siebie za dużo, kiedy podejmujemy się ilości zadań niemożliwej do zrealizowania przez jedną osobę i nawet jeśli zdążymy zrobić wszystko, zwykle nie jest to jakościowo wykonana praca;
uciekanie w uzależnienie takie jak alkoholizm, palenie, ale też gry komputerowe, telewizja, media społecznościowe czy objadanie się;
spowodowanie, świadomie lub nie, szkody dla zdrowia lub symulowanie objawów chorobowych – choroba lub uraz tłumaczą niemożliwość wykonania zadania.
W parze z autosabotażem idą również wszelkiego rodzaju błędy poznawcze, które zaburzają nam osąd sytuacji.
Jak walczyć z autosabotażem?
Czy można pokonać sabotujący nas mózg? Nie będzie to łatwe, ponieważ również w tej walce możemy paść ofiarą autosabotażu. Najważniejsze jednak nie poddawać się i zacząć bronić się przed samym sobą. Oto kilka wskazówek, jak to osiągnąć:
Rozpoznaj istnienie problemu i zidentyfikuj jego przyczyny. Zadaj sobie pytanie, czego się boisz i przed czym chroni Cię podświadomość? Dlaczego nie chcesz robić tego, co musisz? Co sprawia, że sabotujesz swoje wysiłki?
Wyjaśnij sobie, jakie korzyści uzyskasz z realizacji wyznaczonych celów. Nawiasem mówiąc, możliwe jest, że w procesie takiej analizy nagle odkryjesz, że korzyści wcale nie są tak duże, jak się wydawało. A może wcale ich nie ma i podświadomość, o dziwo, ma słuszność.
Przeanalizuj swoje obawy i oddziel te uzasadnione od bezpodstawnych.
Zweryfikuj swoje przekonania i poglądy dotyczące pieniędzy, sukcesu, kariery, biznesu itd. Uwolnij się od narzuconych i stereotypowych postaw, które uniemożliwiają Ci rozwój.
Określ swoją prawdziwą wartość w obszarze działalności, w którym zamierzasz odnieść sukces. Poczuj pewność, że jesteś godny tego, do czego dążysz.
Pozwól sobie na błędy i wyciągaj z nich przydatne wnioski – w końcu są częścią Twojego doświadczenia.
Pamiętaj, że nie zawsze musisz być perfekcyjny. Zrozum, że świat się nie skończy, jeśli zadanie wykonasz na 5 z minusem albo 4.
Postrzegaj cele nie jako coś niezmiennego, ale coś, co zawsze możesz dostosować, a nawet całkowicie zmienić. Bądź elastyczny.
Zastąp negatywne myślenie pozytywnym – zamiast „nie umiem” powiedz sobie „nauczę się”.
Zadbaj o work-life balance – odpoczywaj, spędzaj czas z bliskimi, jedz zdrowo i pozbądź się złych nawyków. Pamiętaj też, aby się chwalić i nagradzać.
Regularna praca nad sobą pomoże Ci znaleźć odwagę i motywację do osiągania wyznaczonych celów, a Twój mózg stanie się Twoim największym sprzymierzeńcem zamiast sabotażystą.