Jaki procent mózgu jesteśmy w stanie wykorzystać i dlaczego 100% byłoby niebezpieczne?

Potrzebujesz ok. 5 min. aby przeczytać ten wpis

Powszechnie uważa się, że wykorzystujemy tylko 10% naszego mózgu. Co dzieje się z pozostałą częścią i czy możliwe jest wykorzystanie 100% – odpowiedzi mogą być zaskakujące.

To filmy nauczyły nas wierzyć, że korzystanie z maksymalnego potencjału naszego mózgu może być niebezpieczne i prowadzić do rozwinięcia nadnaturalnych zdolności. Jednak rzeczywistość jest bardziej przyziemna i niektórych może rozczarować – na co dzień już wykorzystujemy 100% naszego mózgu.

Mit o 10 procentach – skąd się wziął?

Jako pierwszy podobną myśl sformułował w 1907 roku amerykański filozof i psycholog William James w artykule „The Energies of Men”, w którym napisał, że „wykorzystujemy tylko niewielką część naszych zasobów fizycznych i psychicznych”. Jego słowa zostały mocno przeinaczone 30 lat później w jednej z pierwszych książek samorozwojowych. Jej autor, Lowell Thomas, dodał do stwierdzenia jeszcze wymyślone liczby i w efekcie świat zaczął wierzyć, że „przeciętny człowiek rozwija jedynie dziesięć procent swoich ukrytych zdolności umysłowych”. Do dziś wierzy w to ponad połowa z nas.

Co przemawia na niekorzyść mitu?

Obecnie o ludzkim mózgu wiemy wystarczająco dużo, by przedstawić sensowne argumenty obalające mit 10%. Nowoczesne metody badawcze pozwalają udowodnić brak martwych punktów aktywności mózgu. Pojawienie się nieaktywnych obszarów obserwuje się tylko u osób z uszkodzeniami narządu.

Nasz mózg nie maleje i nie zanika

Jednym z najczęściej przywoływanych argumentów jest ten oparty na teorii ewolucji – gdybyśmy nie wykorzystywali całego mózgu, po prostu by się zmniejszył. Z ewolucyjnego punktu widzenia nie ma sensu utrzymywać nieużywanego narządu, tak jak miało to miejsce na przykład w przypadku wyrostka robaczkowego. Służył do trawienia pokarmu zawierającego duże ilości celulozy. Jednak kiedy ludzie nauczyli się jeść inne jedzenie, wyrostek robaczkowy zaczął się zmniejszać.

Uszkodzenia mózgu nie miałyby na nas wpływu

Gdybyśmy faktycznie wykorzystywali tylko 10% mózgu, to jedynie uszkodzenie tej wykorzystywanej części miałoby na nas wpływ, a 90% byłoby obszarem po prostu zbędnym i bezużytecznym. Tymczasem uszkodzenia dowolnej części mózgu skutkują zaburzeniami fizycznymi i poznawczymi. To znaczy, że nie ma części, która za coś by nie odpowiadała i nie była do czegoś potrzebna.

Nie moglibyśmy żyć

Za najbardziej podstawowe czynności, takie jak oddychanie i utrzymanie równowagi, odpowiadają móżdżek oraz tyłomózgowie, które razem przekraczają już 10% całego mózgu. To znaczy, że gdyby mit był prawdą, musielibyśmy zdecydować, czy chcemy oddychać, czy utrzymywać równowagę, nie mówiąc już o jedzeniu, piciu, chodzeniu, mówieniu itd. Z takim ograniczeniem życie byłoby nie tylko trudne, ale po prostu niemożliwe.

Każda części pełni jakąś funkcję

Ludzki mózg składa się z dwóch rodzajów komórek: neuronów i komórek glejowych, przy czym te pierwsze są odpowiedzialne za odbieranie, przekazywanie i przetwarzanie sygnałów wewnętrznych i zewnętrznych, a te drugie zapewniają aktywność życiową samych neuronów. Neurony i komórki glejowe tworzą 6 głównych części mózgu, z których każdy ma swój własny cel i spełnia określone funkcje. Nauka nie znalazła części bez funkcji.

Techniki neuroobrazowania pokazują, że chociaż nie w tym samym czasie, to tak naprawdę używamy wszystkich części naszego mózgu. Co więcej, funkcje każdego z nich są znane, jednak z pewnością jest jeszcze wiele do odkrycia. W zależności od złożoności pracy, którą wykonujemy, wykorzystujemy mniej lub więcej zasobów. Nawet podczas snu nasz mózg jest aktywny.

Na ile procent działa ludzki mózg?

Mózg jest najbardziej złożonym organem wszystkich żywych istot. W każdej chwili musi przetwarzać ogromną ilość informacji i przekazywać sygnały do innych układów ciała. U człowieka odpowiada za takie procesy, jak: myślenie, świadomość, funkcje mowy, koordynacja, emocje, funkcje odruchowe. Całe ludzkie ciało jest przesiąknięte siecią nerwów, które są przedłużeniem OUN. Poprzez neurony informacje z mózgu rozchodzą się po całym ciele i wracają do przetwarzania. Wszystkie komórki nerwowe tworzą z nim jedną sieć informacyjną.

Naukowcom do tej pory nie udało się w pełni zbadać jego struktury i cech funkcjonalnych, jednak pewne jest, że korzystamy ze 100% naszego mózgu i to praktycznie przez cały czas, co nie znaczy, że równocześnie. Gdyby wszystkie neurony pracowały w jednym momencie, nie skończyłoby się to dla nas uzyskaniem super mocy, ale napadem padaczkowym. 

Uśpiony potencjał

Choć używamy 100% mózgu, nie oznacza to, że korzystamy z pełnego potencjału intelektualnego. Jest to mocno indywidualna kwestia. Na przykład, jeśli uczniowi piątej klasy podstawówki i uczniowi szkoły średniej damy zadanie polegające na dodaniu dwucyfrowej i jednocyfrowej liczby, to oczywiście licealista poradzi sobie szybciej. Jednak aktywność mózgu będzie wyższa u młodszego ucznia, ponieważ więcej wysiłku umysłowego kosztuje go rozwiązanie problemu. 

Na podstawie tego przykładu możemy stwierdzić, że rozwój mózgu u ludzi nie polega na zwiększeniu liczby komórek lub ich wielkości, ale na zwiększeniu liczby połączeń między nimi. I na tym opiera się ukryty potencjał każdego z nas.

Jedyną rzeczą, którą można powiedzieć z pewnością o ludzkim mózgu, jest to, że jeszcze nikt nie poznał granicy jego rozwoju.

Zdjęcie główne: Robina Weermeijer/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*