Idziesz na przyjęcie, gdzie poznajesz nowych ludzi. Spędzasz z nimi miło czas, rozmawiasz, tańczysz, żartujesz, ale w miejscu ich imion w Twojej głowie zionie czarna dziura. Po prostu ich nie pamiętasz.
Ponad 80% ludzi ma problem z zapamiętywaniem imion, szczególnie nowo poznanych osób. Nie ma w tym nic dziwnego. Dzieje się tak z kilku powodów, a wszystkie wyjaśniają neurobiologia i psychologia – wiąże się to ściśle z procesami poznawczymi, sposobem magazynowania i przetwarza informacji w mózgu, a także ze stosunkiem emocjonalnym do tej czy innej osoby. Naukowcy odkryli, że w ten sposób mózg walczy o zachowanie ważnych informacji i wykluczenie przypadkowych, a ponadto szczególnie często zapominamy imiona (i nazwiska) tych, którzy nie wydają się nam interesujący.
Ludzka zdolność do zapamiętywania jest naprawdę niesamowita, ale zależy od tego, ile skojarzeń rodzi w nas konkretna informacja, a nie od tego, jak bardzo chcemy ją zachować. Dane w mózgu nie są zebrane jak w archiwum w oddzielne foldery w opisanych szufladkach. Nie ma w nim przegródki z nagłówkiem „imiona”. Myślimy raczej asocjacyjnie, w oparciu o wzorce powiązanych ze sobą informacji. Gdy poznajemy jakąś osobę, wszystko, czego dowiadujemy się o niej, trafia do naszej pamięci jako dane powiązane.
Na przykład wyobraź sobie, że poznajesz mężczyznę, Tomka, który uwielbia łowić ryby i sprzedaje samochody, chociaż zamiast tego wolałby sprzedawać sprzęt wędkarski. Zapamiętując jedną z tych konkretnych informacji, czyli „sprzedaje samochody”, możesz dokończyć łańcuch asocjacji: „sprzedaje maszyny, ale chce rzucić tę pracę” -> „chce rzucić pracę i sprzedawać sprzęt wędkarski” -> „chce sprzedawać sprzęt wędkarski, bo uwielbia wędkarstwo” itd. Problem polega tylko na tym, że imię nowego znajomego nie pasuje do całego obrazu – jest to informacja konwencjonalna, której nie powiązałeś z innymi uzyskanymi w rozmowie. I tu na scenę wkracza paradoks bakera/Bakera.
Naukowcy przeprowadzili badanie, w którym ochotnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Każda otrzymała konkretne zadanie – pierwsza miała zapamiętać, że nazwisko mężczyzny na fotografii brzmi Baker, a druga, że z zawodu jest piekarzem (po angielsku również „baker”). Po 2 tygodniach ochotników ponownie zapytano o mężczyznę ze zdjęcia. Wszyscy badani z drugiej grupy bezbłędnie zapamiętali, że był to piekarz, a spośród osób z grupy pierwszej tylko jedna zapamiętała nazwisko. Dlaczego tak się stało?
Właśnie to zjawisko nazywamy paradoksem bakera/Bakera. Nazwisko mężczyzny nie niosło żadnej konkretnej informacji, którą mózg mógłby z czymś powiązać. Natomiast zawód piekarz automatycznie wywołał skojarzenia z wypiekami, zapachem świeżego chleba, mężczyzną w stroju piekarskim czy wczesnym wstawaniem, co pozwoliło na wpisanie tej informacji do całej sieci skojarzeń. To samo dzieje się przy poznawaniu imion nowych osób. Jeśli nie idą z nimi w parze konkretne skojarzenia, to są to informacje pozornie dla mózgu nieprzydatne i niemożliwe do dopasowania. Nie jest to jednak jedyny paradoks lub efekt poznawczy, którego w tej sytuacji doświadczamy.
Spotykając ludzi po raz pierwszy, wielu z nas koncentruje się na autoprezentacji. W psychologii nazywa się to efektem następnego w kolejce: kiedy zamiast patrzeć na drugą osobę i słuchać jej przy pierwszym spotkaniu, mózg zaczyna skupiać się na tym, co będziesz musiał powiedzieć i jak najlepiej to zrobić.
W eksperymencie przeprowadzonym na Teksańskim Uniwersytecie Chrześcijańskim ochotnicy w niewielkiej grupie zostali poproszeni o przedstawianie się w konkretnej kolejności. Następnie naukowcy sprawdzili, jakie informacje zapamiętał każdy z uczestników o innych. Okazało się, że potrafili oni opowiedzieć dokładnie o każdej osobie z grupy z wyjątkiem tej, która występowała tuż przed nimi. Co więcej, większość ochotników nie pamiętała nie tylko imienia tej osoby, ale także żadnych innych informacji o niej.
Ważne jest również, aby pamiętać, że wszyscy mamy zarówno pamięć długoterminową, jak i krótkoterminową. Ta druga często nazywana jest pamięcią roboczą, co oznacza, że zawiera dane, których potrzebujemy tu i teraz, ale nie wiadomo, czy przydadzą się w przyszłości. Eksperymenty pokazują, że jeśli ta informacja nie zostanie powtórzona kilka razy, prawie na pewno nie zapisze się w naszej pamięci. Jeśli więc poznamy czyjeś imię, ale później już nie powtórzymy go i nie będziemy mieli kontaktu z tą osobą, to mózg będzie mniej skłonny do przechowywania tej informacji, ponieważ nie wyda mu się przydatna.
Richard Harris, profesor psychologii z uniwersytetu w Kansas, odkrył, że na zdolność mózgu do zapamiętywania nazw wpływa raczej nie funkcjonalność pamięci, ale poziom zainteresowania obiektem, który tę nazwę nosi. Najprościej mówiąc, jeśli dana osoba jest dla nas ważna, interesująca lub wiążą się z nią jakieś inne silne emocje (gniew czy strach), to nasz mózg łatwiej zapamięta jej imię. Na przykład, jeśli na imprezie chłopak pozna dwie dziewczyny i jedna mu się spodoba, to właśnie jej imię najpewniej zapamięta, podczas gdy ta druga pozostanie z łatką „jej koleżanki”. Często w naszej pamięci na długie lata pozostają imiona pierwszych miłości z lat szkolnych, nauczycieli budzących nasz lęk, znajomych, z którymi doświadczyliśmy czegoś nietypowego lub wyjątkowego.
Choć problem z zapamiętywaniem imion nie jest czymś niezwykłym, z pewnością nie ułatwia życia i niestety może być przyczyną nieporozumień i niezręczności. Jak więc sobie z nim poradzić?
Jedną z głównych strategii poprawy zapamiętywania jest oczywiście powtarzanie. Na tej zasadzie budowane są aplikacje takie jak Memrise, które zmuszają użytkowników do ciągłego powrotu do zapisanych już informacji i w ten sposób pomagają je utrwalać, a przy tym ogólnie poprawiają pamięć. Kiedy poznasz nową osobę, staraj się zwracać do niej po imieniu, aby Twój mózg otrzymał tę samą informację kilkukrotnie i ze sfery roboczej przeniósł ją do trwałej.
Innym sposobem jest użycie skojarzeń wizualnych. Skoro mózg działa na zasadzie sieci asocjacji, musisz zadbać o to, by imię nowo poznanej osoby wpisało się w tę sieć. Na przykład możesz połączyć tę osobę z kimś sławnym o tym samym imieniu, ze swoim krewnym lub przyjacielem. Warto też zapamiętywać imiona w szerszym kontekście: Kasia wysoka blondynka, Bartek z tatuażem na szyi, Piotrek z gęstą, rudą brodą itd.
Przy poznawaniu kogoś warto zadać mu jakieś pytanie, dowiedzieć się o nim więcej. Dodatkowe informacje pozwolą Ci poświęcić więcej czasu na zapamiętywanie imienia i skojarzeń wokół niego, a mózg zmuszony do większej koncentracji zrozumie, że to naprawdę ważne informacje.
Zdjęcie główne: Andrea Piacquadio/pexels.com